Wogole kto wypuscil ten film?;jest on plytki i do dupy.Przeciez ewidentnie widac w filmie,ze amerykanie z nas zadrwili.Co to k...ma byc?.Chłopak o imieniu NIKKI,zlodziej,ktory caly czas biega niedomyty,w tych samych ciuchach a na widok alkoholu i jedzenia, rzuca sie na nie.Policja,ktora nie umnie obslugiwac...

Poza tym że film był w polsce reszta marna

Złe filmy ze Stevenem Seagalem zawsze przynosiły mi mnóstwo frajdy swoim żenującym poziomem fabularnym i technicznym, ale na nakręcone w Polsce 'Poza zasięgiem', po prostu brak mi już słów. Nawet jak na zły film akcji, jest on nadzwyczaj toporny i przegadany. Ale cóż - Seagal podjeżdżający na blokowisko polską taksówką...

najlepsze akcje były w pałacu kultury 8 na 10 należy sie

Widzę że większość z was uważa się za znakomitych krytyków kina. Wychwytujecie błędy w mowie, kiczowatość scen itd. Mnie osobiście filmik sie podobał. To co, że pokazują chłopaka kradnącego i pijącego?? Obejrzyjcie się dookoła!! Pełno dzieciaków tak robi!! I nie chodzi tu o stereotyp polaka! Tak po prostu było, jest i...

Słaby, niespójna akcja, postacie pojawiają się z nikąd... Zupełnie odstaje od reali jakichkolwiek. Brak też jest tego, z czego Segal zawsze słyną, czyli walki. Owszem jest kilka scenek, ale nie przystają one zupełnie do kunsztu który kiedyś prezentował. W sumie... nic dobrego o tym filmie powiedzieć nie mogę.

akcja strasznie rozgrywa się strasznie wolno i przesiąka naiwnością i głupotą. trochę ciężki do oglądania, ale jakoś można go przebrnąć, bo jest krótki - plus filmu. NO I FAJNE ZDJĘCIA Z PW.

Wstyd mi jest za to, że za takich ludzi jesteśmy uważani na zachodzie, Czyli patologie ( nikki który pije voodke caly czas) , złodziejstwo ( moment w jakim prubuje ukraść Segalowi okulary) i nie wiem jak określić to że dzieciak przez cały film chodzi w jednych ciuchach , brudny na twarzy z wieśniacką fryzurą....

Każdy kto przyłożył rękę do powstania tego filmu powinien pójść do Częstochowy na kolanach - Seagal - kończ karierę!!!

z polski dumny nigdy nie bylem i jak to zwyklem mawiac "bylbym patriota - gdybym urodzil sie gdzie indziej" a film, glownie ze wzgledu na Stevena, podobal mi sie :)

Krecili go w mojej dzielnicy ale nie obejrzlem go bo w kinach nie poscili

Jaka porażka, nie sądziłam, że taki typ filmów jeszcze istnieje. Szczerze odmawiam, nic ciekawego. To już amerykańskie bohaterstwo jest lepsze^^A Polka bez akcentu i sceny, wzięte z nikąd, nie tworzą niczego ciekawego, a tym bardziej orginalnego.

a film to już bije wszystko na głowe, no takiej żenady to jeszcze nie widziałem a do tego główny bohater... STEFAN S. w okresie późnego pokwitania powinien chyba zająć się raczej jakimś drobnym interesem w zacisznym miasteczku bo do grania w filmach juz sie nie nadaje... no i oczywiście jakże urzekający i znakomity...

Z cała odpowiedzialnością mówie- to jest NAJGORSZY "film" jaki w ŻYCIU widziałem!!! I mówie to pół roku po obejrzeniu-tak mi sie wrył w pamięć:(...
Jeżeli widział ktoś gorszy film to prosze dać znac -z "przyjemnością" obejrzę!

FIlm wedlug mnei jest totalan klapa! Jak mozna krecic film w Polsce nie zachowujac nic a nic z motywow polskich, tzn male dzieci gadaja tylko po angielsku, wszedzie mowia tylko po angielsku, a akcja toczy sie W POLSCE niezbyt to naturalnei wyglada, do tego bledow jest bez liku. Gdyby nie Seagal to pewnie malo kto by...

obejrzałem ten film do końca ze względu na Stevena. Film przytłaczał mnie swoją beznadziejnością, scenariusz pewnie sam bym lepiej napisał, dawno nie widziałem tak kiepskiego filmu

Film cienki jak sik pająka. Tak mnie wciągął, że aż na nim przysypiałem :). W sumie nie polecam.

Nie rozumiem jak takich filmow nie mozna wypuscic w Polsce w kinach ? Film bardzo dobrze zrobiony...A najlepsze jest to ze malo keidy zdarza sie ze film w glownej roli ze Steven`em Seagalem jest w 95% krecony w Polsce...W naszej Stolicy ;]

Film ukazał się już w USA na DVD, tylko patrzeć jak będzie w Polsce. Oglądałem go urywkami i jak dla mnie jest lepszy od poprzedniej naszej rodzimej pradukcji "The foreigner".

Fajny film ogladalem dzis dwa z segalem (Submerged) i (Out of Reach) jedno co bylo dziwne to angielski polskich aktorow od razu slychac ze to polacy ten dziwny akcent angielski mają ale ogolnie fajny film