zastanawiam się kiedy seagal zakończy swoją "karieję" jako aktor skończy wypuszczać te swoje filmy.... co film to lepsze badziewie od poprzedniego. Już do znudzenia te jego filmy.... Inni aktorzy ery VHS wypuszczają świetne filmy (pomijając lundgrena) a ten seagal szajs szajs i jeszcze raz szajs.
Ta, Van Dame niby dobre filmy serwuje? Patrz jak nisko upadł Noris, póki jeszcze się ruszał, Arnold ma budżet, ale jakie głupawe scenariusze (niczym w żenowaniu widza nie ustępują tym od Seagala, tyle, że nakład środków z innej ligi). Sylwester jakoś (choć różnie to bywa) sobie radzi i czasem do Arnolda pomocną dłoń wyciągnie.
Seagal ma niezaprzeczalny atut, niezamierzenie śmieszy widza tuszą i nadęciem.
Fakt, Van Damme ma o wiele lepszy filmy, ale tak na prawdę dużo mu nie brakuje aby zejść na poziom Stevena. Niestety nie są one już tak dobre jak te z lat 80 / 90 ale Van Damme daje radę, ciągle jest w formie także nie jest źle.
Weź się zastanów co piszesz... Wszystkie filmy Seagala są fajne i nie czepiaj się byle czego. Najpierw zobacz ile Steven ma lat a później pomyśl jak ty będziesz wyglądać i czy dożyjesz tego wieku...
Wiedz, że to badziewie ma całą rzeszę fanów. Ja do nich nie należę, ale w USA Seagal zarabia na swoich filmidłach niezłą kasę, więc nie można mówić, że się kończy. Przecież trzyma stały poziom, jaki by ten poziom nie był.
Segal uodpornił się na wszelakie ciosy ale kiedyś musi przyjść ten nokautujący - nie potrafi odejść z podniesioną głową - szkoda ! - 1/10 !!!
szajs to twój marny wpis,po co ma konczyc skoro nadal kreci przyzwoite filmy,lepsze od pozostałych aktorów jak np van damme.
Co do wieprza seagala, inni aktorzy filmów akcji z lat '80 '90 do tej pory sceny walk wykonują osobiście. A seagal zatrudnia kaskaderów i dublerów nawet do scen walk. Kiedyś to był dobry , jak już mówiłem do 2003 roku. Dobrze że w niezniszczalnych nie zagra.... była by to katastrofa dla serii
jak bys sledzil jego poczynania to bys wiedział ze od 2008r nie uzywa juz praktycznie dublerów,tylko spordycznie.