Fabuła tego filmu jest tak bezgranicznie głupia, że ciężko na to znaleźć jakiekolwiek słowa, to po pierwsze. Po drugie według filmwebu jest to kryminał, thriller hehe to już w ogóle chyba nie ma co tego komentować :D
Ogólnie rzecz biorąc w tego typu filmach nie ma się co skupiać na fabule i jakiejkolwiek logice, tylko należy się cieszyć widokiem Seagala który kogo nie spotka łamie i wyrywa mu oczy, ręce, dupy, niezależnie od tego ilu by było przeciwników :D Więc biorąc go pod uwagę jako tępą naparzankę do piwa i pizzy na wieczór to jest to jeden z lepszych filmów z Seagalem. Najbardziej mnie chyba rozbroiło w tym filmie to, że każdy z każdym się leje, Chińczycy, Amerykanie, Indianie Japończycy, Ruscy, brakuje tylko Eskimosów i Czeczenów, a i Pigmeje mogli by tu dorzucić swoje trzy grosze. Film do oglądania bijatyki a nie fabuły więc za śmieszne walki 7/10 się należy :D
no tak,opisałeś jak trzeba.Mnie to się śmiać chce jak czytam że durny,nierealny...to jest kino akcji i porządnej naparzanki.Tu nie ma co rozmyślać i dumać.Kości mają trzeszczeć a dupa winna być urwana wraz z okrężnicą :)