A ,, Karmazynowy przypływ" to połknąć nie może i wyplówa ;)

Polowanie na Czerwony Październik to dobry film, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Mamy tu historię radzieckiego dowódcy okrętu, który wraz z zaufanymi ludźmi postanowił zdradzić i prosić o azyl w USA. Das Boot to też fikcja, ale bardziej prawdziwa - pokazuje misję załogi okrętu podwodnego w czasie II wojny światowej. Karmazynowy przypływ to też niezły film, ale to też taka bajeczka. Jest jeszcze jeden film warty uwagi, tym razem oparty na prawdziwych wydarzeniach. Ten film to K-19

Na prawdziwych wydarzeniach...
Wytarty slogan , który ma podnieść wartość filmu...Jednak , trzy autentyczne wydarzenia ,skręcone w jedną opowieść , niestety , nie tworzą filmu : "na faktach"...

Scenariusz filmu K-19 jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. W czerwcu 1961 r. faktycznie doszło do katastrofy na radzieckim okręcie atomowym.

Są tysiące filmów opartych na prawdziwych wydarzeniach i nie zmienia to faktu, że to wytarty slogan, a te filmy w żadnej mierze prawdą nie są.
"W czerwcu 1961 r. faktycznie doszło do katastrofy na radzieckim okręcie atomowym." - i na tym prawda się kończy. Choć tak naprawdę to do końca nie wiadomo czy to prawda.

Chyba prawda. Są informacje w różnych źródłach na temat tego okrętu. Zwodowany w 1959, rok później wszedł do służby i w 1990 został wycofany ze służby. Awarie jądrowe i nie tylko. Podobno we flocie radzieckiej/rosyjskiej mówiono o nim Hiroszima. Ponad 20 osób z załogi zmarło w wyniku napromieniowania po awarii reaktora. Nie wiem, czy dzisiaj są jeszcze żyjący marynarze tego okrętu ale ok 15-20 lat temu jeszcze żyli. Chyba nawet coś protestowali i pisali listy do twórców filmu K-19 i do aktorów grających w filmie - coś im nie pasowało/nie zgadzało się.

Jakiego odpowiednika? Dwa inne tematy i czasy aco najważniejsze Das Boat opiera się na książce a sam autor był w Kriegsmarine

Jak dla mnie, ten film zjada tylko sam siebie i czas widza... 3,5h o niezniszczalnej łodzi podwodnej, zaawansowanych systemach naprowadzania bomb głębinowych i Hansie, co to z kablem i kombinerkami naprawia wszystkie systemy w uszkodzonym U-Bootcie. Szalenie to realistyczne... Rozumiem że to 81 rok, ale to żadne usprawiedliwienie. "O jeden most za daleko" nakręcono w 77 roku, i jest genialną produkcją. Naprawdę nie rozumiem zachwytów nad tym "dziełem", nie wspominając o muzyce tzn. jednym motywie przewodnim odtwarzanym w kółko macieju...

Co Ty, ten film jest znakomity. Długi, a nie nużący. Muzyka, realizm, klimat, aktorstwo, zdjęcia-wszystko stoi na znakomitym poziomie. Może jedynie zakończenie mało prawdopodobne, ale za to jakie poruszające. Jeden z najlepszych filmów wojennych.

Z pozytywów - podobało mi się to jak zostało ukazane to oczekiwanie i niepewność otoczenia w okręcie, choć raz by w zupełności wystarczyło aby widz mógł to poczuć. Uważam że historia też jest zbyt słaba, żeby mogła się obronić. Bo łódź płynie i czeka na rozkazy, a czasem długo czeka, a zarazem długo płynie...

Cóż, każdy ma inny gust (:. Ja też mam filmy, które mi nie podchodzą, a większość je uwielbia.

Rozumiem i szanuję... Jeśli lubisz coś z klasyki kina wojennego, to może polecisz mi jakieś tytuły?

Trochę tego jest (:
WIETNAM
Czas Apokalipsy, Pluton, w mniejszym stopniu: Full Metal Jacket, Ofiary Wojny, Byliśmy żołnierzami, Łowca Jeleni
1WŚ
Na Zachodzie bez zmian (obie wersje, ale zwłaszcza ta z 1930), Ścieżki chwały, Doktor Żywago, Lawrence z Arabii, Czas Wojny,1917, od biedy Legiony z ubiegłego roku
Komedie
Jak rozpętałem 2WŚ, CK Dezerterzy, Parszywa dwunastka, Złoto dla zuchwałych, Wielka ucieczka
Holocaust
Pianista, Lista Schindlera
Biografie
Patton, Upadek, Ostatnie dni Pattona, Przełęcz Ocalonych, Hubal
O wojnie w powietrzu i na morzu
Bitwa o Anglię (1969), Tora Tora Tora, Midway (z 1976 i ubiegłego roku), Kamikaze (2013), Dunkierka, Ciemnoniebieski świat, od biedy Niebo w ogniu z 1976 roku
O armii podróżującej w czasie
Final Countdown (1980), Sengoku Jieitai (1979)
Inne
Most na rzece Kwai , Stalingrad (1993), Orzeł wylądował, Tylko dla orłów, Dunkierka, Samowolka
Szeregowiec Ryan (choć wg mnie przereklamowany (: ), Bękarty wojny (choć nie lubię Tarantino, ten film jest ok), Wołyń, Helikopter w ogniu, Furia
Pewnie sporo z nich widziałeś (;

Pewnie o niektórych tytułach zapomniałem, ale lista krótka nie jest (;

Ooo super. Chętnie spojrzę na Hubala, Wielką ucieczkę, Ścieżki chwały, Sengoku Jieitai - ich jeszcze nie widziałem...
Za to ja się odwdzięczę: "I młodzi pozostaną", "Den 12. mann", "Under Sandet", "Bitva za Sevastopol", "Anthropoid", "Night Will Fall" (ostrzegam - bardzo ciężki dokument).
I coś z innej bajki: "Mandariinid", "Entebbe", "A most wanted man"

Dzięki i pozdrowienia!

O, z tej listy widziałem tylko Bitwę o Sewastopol i I młodzi pozostaną, trzeba nadrobić.
Dzięki i pozdrawiam (:

Imponująca lista. Widziałem może z połowę, większość wzbudziła podziw i chęć obejrzenia ponownie, zwłaszcza te, gdzie wojna jest ukazana z różnych perspektyw. Zarówno żołnierzy, oficerów, generałów i polityków. Nieszczególnie lubię dramaty jednostek, chyba że macza w tym palce wielki reżyser, jak przy Czasie Apokalipsy. A Szeregowiec Ryan racja, że przereklamowany, dość nawet męczący. Numer jeden w osobistym rankingu nadal Bitwa o Anglię. Robiąc przegląd filmów wojennych ocenianych jak najwyżej przez krytyków i publiczność trudno trafić na wiele pozycji, które by spełniło oczekiwania co do skali i realizmu. Np Full Metal Jacket, czy Parszywa Dwunastka choć bardzo dobre są trochę niedocenione w nagrodach. Także maraton czas zacząć od klasyku Na zachodzie bez zmian :-)

Podpisuję się pod tą wypowiedzią (:

Nie oglądałem, ale sądzę że na okrętach podwodnych mieli takich Hans'ów, wydaje mi się że kiedyś ludzie byli bardziej "techniczni" niż dzisiaj, dziś mało kto zna budowę radia, nie mówiąc o samodzielnym zbudowaniu radia a wtedy żołnierze budowali radia okopowe.